Producenci folii dachowych instruują jak je układać, mocować, aby spełniały swoje funkcje i zabezpieczały dach. Przedstawiamy przykład jak do tych wytycznych ma się czasem rzeczywistość. Okazuje się, że "specjaliści” mają swoje własne sposoby, a efekty są naprawdę zaskakujące.
Takiej kreatywności nie przewidzieli nawet obdarzeni wyjątkową wyobraźnią producenci, ostrzegający przed nieprawidłowym montażem. W prezentowanym przez nas przypadku nie jest ważne, jakiej jakości jest folia. Czy jest to produkt markowy i bardzo drogi czy też z dolnej półki cenowej – nie ma to żadnego znaczenia, jeśli wykonawca użyje go w podobny sposób. Zaznaczamy, że zdjęcia - choć trudno w to uwierzyć - zostały wykonane po zgłoszeniu prac do odbioru. Wbrew temu co można by sądzić – podobne przykłady ilustrujące pracę "fachowców” nie należą do rzadkości. Bez komentarza!